Nasza strona korzysta z plików cookie Serwis korzysta z plików cookie oraz innych technologii śledzenia w celach prawidłowego funkcjonowania, wyświetlania spersonalizowanych treści i reklamy oraz analizy ruchu na witrynie żeby wiedzieć skąd pochodzą nasi użytkownicy. Możesz zarządzać plikami cookie z poziomu Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat warunków przechowywania lub dostępu do plików cookies na naszej witrynie znajduje się w Polityce Prywatności.
W dowolnym momencie, możesz dokonać zmiany swojego wyboru klikając w link Polityka Cookies w stopce strony.
Produkty

W zielone gramy

01 03 2022

Zieleń jest na topie od wielu lat – nic dziwnego, to przecież kolor symbolizujący odradzające się życie i witalność, przywołujący takie wartości jak nadzieja, kojarzony z czystością i świeżością. Mimo ogromnej siły pozytywnego oddziaływania na psychikę nie jest łatwym kolorem w aranżacji wnętrz. Sztuką jest dobór odpowiedniego odcienia!

Zieleń lubi panować. Bez względu na to, czy jest soczysta, czy zgaszona, zawsze przyciąga wzrok oraz dominuje. Jednocześnie jest bardzo uspokajająca, koi nerwy, sprzyja koncentracji oraz wyciszeniu – to główne powody, dla których tak chętnie po nią sięgamy. Ma też wiele niepodważalnych atutów w kształtowaniu aranżacji pomieszczenia, choć właściwość ta zależy od natężenia światła. W naturalnym oświetleniu niektóre odcienie zieleni ochładzają przestrzeń, sprawiając przy tym, że jest ona postrzegana jako świeża i nowoczesna, ale efekt ten nie zawsze da się utrzymać wieczorem. Są też tonacje wprowadzające do wnętrza prestiż i elegancję, szczególnie jeśli połączymy je ze szlachetnymi materiałami. Niezależnie od celu powinno się używać tego koloru z umiarem, np. na mniejszych płaszczyznach lub w formie akcentów kolorystycznych.

W STRONĘ EKOLOGII

Współczesna moda na zieleń we wnętrzach wynika również ze względów cywilizacyjnych. Z powodu zmęczenia tempem życia, hałasem i zanieczyszczeniem powietrza marzymy o powrocie do natury oraz wypoczynku w nieskażonej niczym przyrodzie. Zieleń jest symbolem ekologii i dbałości o środowisko – wystarczy przywołać określenia takie jak „Zielony ład” czy „Zielona energia”! Tęsknota za naturą jest więc dominującą inspiracją wielu trendów w urządzaniu wnętrz, których wspólnym mianownikiem jest natura, a jednym ze środków estetycznych kolor zielony. Kojarzona z czystym powietrzem i wyciszeniem zieleń leczy nas oraz uspokaja. Barwa ta jest obecna nie tylko we wnętrzach mieszkalnych, doskonale sprawdza się w budynkach SPA – oznacza przecież również odradzające się życie!

PONADCZASOWA MODA

Od wielu lat zieleń nie schodzi z czołówki wiodących kolorów w modzie odzieżowej i wnętrzarskiej. Kolorem roku 2013 wybranym przez Instytut Pantone była zieleń szmaragdowa. W 2017 roku tytuł ten zdobyła zieleń żółtozielona o nazwie Greenery. W 2019 roku o palmę pierwszeństwa walczył Neo mint – połyskujący kolor mięty. Trawiasta zieleń to najbardziej popularny kolor sezonu jesień-zima 2021/2022. Aktualnie na topie są odcienie oliwkowe. Evergreen Fog – rozbielona tonacja zieleni, w której odnajdziemy oliwkę, szarość i odrobinę niebieskiego – był kandydatem numer dwa w walce o pierwsze miejsce na podium koloru roku 2022. Agencja WGSN promuje klasyczną odsłonę oliwkowej zieleni idealnie wpisującą się w modną estetykę lat 70. Niegasnąca moda na zieleń czyni ją kolorem ponadczasowym. Do naszych wnętrz możemy więc spokojnie przenieść każdy z jej odcieni i na pewno nie będziemy w tyle za modą. Zieleń jest też nieodłącznym elementem wielu stylów. Mocne, głębokie odcienie polubią miłośnicy klasyki, pastelowe i zgaszone – zwolennicy stylu skandynawskiego czy minimalistycznego. Szukając inspiracji, pamiętajmy, że zieleń przede wszystkim jest jednak kolorem natury – większość jej odcieni ma swoje pierwowzory w kamieniach, roślinach, owocach i warzywach, a nawet wodzie. Te właśnie uczyńmy inspiracją na rok 2022!

INSPIRUJĄCE ODCIENIE ZIELENI WPROST Z NATURY

Intrygująca szałwia

Szałwiowa zieleń już od paru sezonów nie opuszcza naszych wnętrz, a to dlatego, że doskonale współgra ze wszystkimi trendami. Odcień ten charakteryzuje się szarozielonymi tonami, które w dyskretny sposób dodają koloru monochromatycznym wnętrzom. Na większych płaszczyznach staje się kolorem tłowym, a dodatki o barwie szałwii zawsze wyglądają elegancko, a przy tym naturalnie. Doskonale wpływa na psychikę – zastosowany w sypialni, salonie i łazience podziała relaksująco oraz odprężająco, w gabinecie pozytywnie wpłynie na koncentrację. Odcień szałwiowy lubi sąsiedztwo bieli, która jako neutralne jej przeciwieństwo wydobędzie zielony ton. Z kolei szary doskonale podkreśli chłodny charakter szałwiowej zieleni. Gdy zestawimy te kolory z naturalnymi materiałami, takimi jak len, skóra, rafia oraz drewno w jasnobeżowych barwach uzyskamy szlachetną, naturalną kompozycję wyjętą wprost z przyrody. Kolor szałwiowy doskonale łączy się z odcieniami  brudnego różu, np. millenial pink. W ofercie producentów farb szałwiowy znajdziemy pod różnymi nazwami np. limerick, peace, rajski fluoryt – ich odcienie mogą mieć dyskretne różnice.

Wiosenna trawa

Żywa, bujna, soczysta i energetyczna – trawiasta zieleń to odcień przypominający świeżo skoszoną wiosenną murawę, który ma przywoływać silne poczucie związku z naturą i przypominać o jej nieustannym odradzaniu się – symbolika ta sprawia, że to jeden z wiodących kolorów aranżacji wielkanocnych. Określa się go też mianem Green Bee – w palecie Instytutu Pantone – lub grassy green. W aranżacjach odcień ten zestawia się z bielą, brązem, czernią czy rudościami. We wnętrzach łatwo nawiązać do tego koloru, ustawiając również rośliny doniczkowe – wiele z nich ma właśnie ten odcień! U producentów farb szukajmy nazw: wytworny malachit, zielone lato, zieleń Amazonii czy zielony trawiasty.

Szlachetny szmaragd

Szmaragdowa zieleń to odcień delikatnie wpadający w błękit. Zbliżony jest także do tzw. zieleni butelkowej, a także barwy morskiej. To kolor szlachetnych, rzadkich oraz drogich kamieni, i z tego względu ma w sobie nutę tajemniczości oraz wyrafinowania. W skali Pantone zieleń szmaragdowa ma kod 17-5641. Trudno jednak jest rozgraniczyć tę barwę od innych zieleni, bo sam kamień zmienia kolor pod wpływem światła. Zieleń szmaragdu nie jest więc oczywista i dookreślona. Ten cenny minerał mieni się wieloma odcieniami, różna jest także skala jego przezroczystości. W barwę tę wpisana jest więc indywidualizacja i zmienność. W aranżacji wnętrz, jak każdy głębszy odcień zieleni, wprowadza harmonię, pozwala się wyciszyć i odstresować. Ponadto symbolizuje witalność, siłę oraz szczęście. Kolor szmaragdowy można śmiało wykorzystywać w różnych pomieszczeniach, bardzo dobrze wygląda na dużych płaszczyznach oraz na małych przedmiotach, podkreśla zarówno prostotę, jak i wyrafinowany kształt mebla. W ofertach producentów farby dostępne są pod nazwami przykładnie szmaragdowy, szmaragdowy akwamaryn, intensywny szmaragd.

Dojrzały groszek

To kolor żółtozielony zbliżony do oliwki i pistacji. Podobnie jak pozostałe odcienie zieleni mające swój pierwowzór w dojrzałych owocach i warzywach mocno oddziałuje na zmysły. Barwa strąków dojrzałego groszku kojarzona z późnoletnim bujnym, obficie kwitnącym i owocującym ogrodem rozbudza wyobraźnię, ale również uspokaja oraz relaksuje. Świetnie wygląda w towarzystwie bieli oraz tzw. barw ziemi: ciemnej zieleni, brązów, beżów, kremowego, rudości, żółcieni, a także rozbielonego błękitu. Pamiętajmy jednak, że kolor groszkowy na ścianie jest dość trudny do połączenia. Nie powinien być stosowany na zbyt dużych powierzchniach, wystarczy mu w zupełności jedna ściana, dobrze też wygląda w detalach. Najbardziej harmonijnie będzie wyglądał w połączeniu ze złamaną bielą i szarością. W sprzedaży znajdziemy ten odcień pod nazwami np. groszkowy pastelowy czy mus groszkowy.

Energetyczna limonka

Moda na kolor jasnozielony określany też jako „kolor pączków na drzewach” również nie przemija. Zieleń żółtozielona o nazwie Greenery była kolorem roku 2017, ale stale widzimy ją w dodatkach dekoracyjnych, tekstyliach, elementach wyposażenia wnętrza szczególnie w stylu egzotycznej „urban jungle”. Warto wprowadzić mocną plamę limonki tam, gdzie zależy nam, by przestrzeń była świeża, żywa, optymistyczna i przyjemna dla zmysłów. W kuchni doskonale sprawdzi się jasnozielona boazeria, szyba nad blatem kuchennym czy fototapeta z soczystą zieloną roślinnością. Barwa ta będzie doskonale kontrastowała z meblami w kolorze białym, szarym czy czarnym, ale także pięknie skomponuje się z naturalnym drewnem. W salonie na tle ściany w kolorze limonkowym sprawdzi się szara lub beżowa sofa. Farby możemy spotkać pod różnymi nazwami, np. limonkowy jak się patrzy, ale też budzącymi skojarzenia dość odległe, np. bambusowy gaj.

Mięta z nutą błękitu i szarości

Kolor miętowy to barwa, która jest połączeniem odcienia niebieskiego, zielonego i białego. Jej intensywność zależy od proporcji składników. Zdarza się, że myli się go także z innymi barwami np. z seledynem lub bardzo delikatną akwamaryną. Różnice między każdym z nich są niewielkie i zależą często od nasycenia, temperatury czy jasności. Chociaż klasyczny kolor miętowy prezentuje się naprawdę dobrze, to jednak w ostatnim czasie sporą popularnością cieszą się także jego inne wydania. Neo mint – neonowy odcień koloru miętowego – kandydował do miana koloru roku 2020. W uzasadnieniu Instytutu Pantone symbolizuje on nową erę w dziejach ludzkości, której istotą jest połączenie technologii z naturą. Komponent zieleni zdecydowanie zwraca ten kolor ku naturze, element połyskujący wiąże go z technologią, przywołując skojarzenia z laboratorium chemicznym lub miejskim neonem. Z kolei miętowa szarość, która zamiast komponentu neonu ma element wyrazistej szarości może być wykorzystywana jako alternatywa wobec dominującego w ostatnich latach koloru szarego.

Głębia butelkowej barwy

Butelkowy uchodzi za najbardziej szlachetny odcień zieleni. Naturalny kolor szkła kojarzy się z czymś trwałym, niezniszczalnym i drogocennym zarazem. Dodatek tej barwy sprawia, że nawet najbardziej nieciekawe wnętrze nabiera szyku i elegancji. Najpiękniej wygląda zestawiona z odcieniami kamieni szlachetnych i z połyskującymi materiałami. Dodaje klasy i powagi – nic dziwnego, że to jeden z ulubionych kolorów brytyjskiej rodziny królewskiej. W czasach wiktoriańskich butelkowa zieleń była wykorzystywana na dekoracyjnych zasłonach, materiałowych tapetach oraz witrażach. Popularnością cieszy się do dziś w angielskich pubach jako barwa tkaniny obiciowej pikowanych kanap i foteli chesterfieldów. Butelkowa zieleń to kolor baza – sama w sobie jest dość ciemna, warto więc ją rozświetlić jaśniejszymi tonami – pięknie się prezentuje z pudrowym różem, kolorami nude i écru. Z ciemniejszymi barwami staje się zestawiona z bardziej zmysłowa i nabiera wyrafinowanego charakteru – zjawiskowo wygląda np. ze złotem.

Artykuł pochodzi z magazynu M jak Mrówka

Czy artykuł był przydatny?

Dziękujemy. Podziel się swoją opinią.

Czy możesz zaznaczyć kim jesteś?

Dziękujemy za Twoją opinię.

Zapisz się do newslettera

Kim jesteś?