Zniszczona cegła na ścianach, poluzowane deski ze szparami w posadzkach, pożółkłe tapety, meble z przetartą tapicerką i obtłuczone naczynia - motywy te można spotkać w kilku stylach: loftowym, wiejskim, vintage. Jest jednak całkiem nowy trend: inspirowany japońską filozofią życia wabi-sabi.
Po latach nieskazitelnie dopracowanego stylu minimalistycznego przyszła moda na niedoskonałość. Trend polegający na włączaniu w aranżację starych używanych przedmiotów nie jest czymś zupełnie nowym. To dość charakterystyczne elementy dla stylu eklektycznego czy rustykalnego. Jednak w ostatnim czasie to moda na nowoczesne lofty oswoiła niedokończone lub mocno zniszczone ściany i posadzki, zaś japońska filozofia życia wabi-sabi znalazła dla tych zjawisk odpowiednią ideę – to akceptacja przemijania, podkreślenie efektów upływającego czasu, radość z obcowania z tym, co stare zniszczone, nigdy niedokończone.
STARE, PODNISZCZONE, Z CIEKAWĄ HISTORIĄ
Słowo „wabi” oznacza prostotę, natomiast „sabi” piękno wynikające z upływu czasu. Właściciele mieszkań i domów mają być autentyczni, pogodzeni z przemijaniem, a w domu ze zniszczeniem i zużywaniem się rzeczy. Dlatego starych przedmiotów, nawet jeśli straciły one swój pierwotny urok, się nie wyrzuca, nie zastępuje nowymi. Ponadto nic w aranżacji wnętrza człowieka pogodzonego z upływającym czasem nie musi być idealne. Najlepiej, jeśli każdy element wyposażenia opowiada swoją historię, niesie za sobą jakiś ładunek emocji i wspomnień. To nie dom pełen drogocennych antyków ani designerskich dekoracji, ale prostych przedmiotów gromadzonych w życiu, przywiezionych z podróży i podarowanych kiedyś przez bliskie osoby, choć niekoniecznie zachwycających.
AFIRMACJA PRZEMIJANIA
Materiały bliskie filozofii akceptującej upływ czasu to stare drewno, naturalne formy kamienia, ceramika wytwarzana ręcznie, wyroby rzemieślnicze. Drewno najlepiej stuletnie, spękane, wypaczone, ze śladami korników, kamień wyślizgany wielowiekowym użytkowaniem, cegły z solnymi wykwitami, tynki spękane. Wnętrze wabi-sabi można uzupełnić tkaninami, ale najlepiej wiekowymi, nieco podniszczonymi, mogą być nawet postrzępione lub pocerowane. Jeśli mają być nowe, muszą być wyłącznie pochodzenia naturalnego: sprany len, juta, wełna czy bawełna organiczna. Obowiązują jasne kolory ziemi – beże, zgaszone zielenie i oranże oraz brązy. Towarzyszą im różne odcienie bieli i cała gama szarości. Po materiały wykończeniowe wabi-sabi udaje się do firm oferujących cegłę i drewno rozbiórkowe, po meble i przedmioty wyposażenia na strychy oraz bazary. Nie waha się łączyć przedmiotów różnego pochodzenia i stylistyki.
W stylu wabi-sabi nie ma miejsca na wypolerowane płaszczyzny posadzek, błyszczące syntetyczne tkaniny i drogie luksusowe przedmioty.
AUTENTYCZNA PATYNA
Stare przedmioty najlepiej mieć autentyczne – odziedziczone po rodzinie, pozostawione w spadku przez poprzednich właścicieli mieszkania, wyszperane na strychach, piwnicach, pchlich targach i aukcjach internetowych. Styl bazujący na niedoskonałości nie przepada za sztucznym postarzaniem – przecierki na fabrycznie nowych meblach nie wyglądają w tym kontekście naturalnie. Niedoskonałość musi być autentyczna – ślady po kornikach w drewnie prawdziwe, a nie wykonane fabrycznie dziurki, drewniana posadzka z prawdziwymi szparami, a nie naśladujące je nowe fugi.
NIEDOSKONAŁOŚĆ, A NOWOCZESNOŚĆ
Perfekcyjnie wykończone wnętrza, gdzie wszystko jest nowe, błyszczące, nieskazitelnie gładkie płaszczyzny jak z żurnala już nas zmęczyły. Wiele pomieszczeń urządzanych w modnym jeszcze tak do niedawna stylu minimalistycznym jest nużąca, czasami zbyt mocno przypomina przestrzeń biurową. Eklektyzm przełamał ten trend, wprowadzając zasadę łączenia starego z nowym – jednak w tym stylu to nowe nadal miało być nieskazitelne, a stare pieczołowicie odrestaurowane. I tak na tle wielkoformatowego polerowanego gresu stają fotele ludwiki i biedermajerowskie serwantki. Ściany nadal wykończone idealnie gładkim tynkiem zdobią lustra i obrazy w staroświeckich ramach. Moda na niedoskonałość to parę kroków dalej. Meble mogą być zarysowane, płytki obtłuczone, a tkaniny pożółkłe. Kluczem jest to, by nie zgromadzić wyłącznie przedmiotów tego rodzaju – zamiast wysmakowanego wnętrza, uzyskamy wtedy wnętrze robiące wrażenie mieszkania po babci lub przed remontem, a to nie o taki efekt chodzi. Niedoskonałość musi być wpisana w nowoczesność.
CO TWORZY STYL WABI-SABI?
• Tworzenie atmosfery gościnności. W Japonii wita się gości głębokim ukłonem. Dla nas formą „ukłonu” niech będzie przygotowanie domu na wizytę, polegającą na stworzeniu atmosfery takiej, jaką lubią nasi znajomi – włączenie ich ulubionej płyty, przygotowanie lubianej przez nich potrawy czy ozdobienie domu świeżymi kwiatami. W czasie odwiedzin koniecznie skoncentrujmy się na gościach, oddajmy się w pełni radości przebywania z nimi, odkładając na bok wszystko, co nas może odciągać od cieszenia się chwilą. Goście muszą też poczuć się ważni – dobrym pomysłem jest wciągnięcie ich we wspólne przygotowanie posiłku. Popracujmy również nad zwyczajem przyjmowania gości niezapowiedzianych, stawiając na naturalność i spontaniczność takich wizyt.
• Aranżacje z wykorzystaniem skromnych materiałów. Ogromny potencjał dają naturalne materiały niewymagające skomplikowanej obróbki: drewno, wełna, glina, szorstki papier, kamień, skóra, len, bawełna, wiklina, żelazo czy miedź. Przedmioty te starzeją się bez utraty swoich wysokich walorów estetycznych, nie podlegają przemianom mody. Można też je przekazać w spadku, nawet tkaniny z powodzeniem mogą służyć następnym pokoleniom. Przedmioty te warto też kupować z drugiej ręki, ponieważ nie tracą na wartości, można również je z czasem odsprzedać.
• Kompozycje z kwiatów i gałązek więdnących, usychających. Zgodnie z filozofią wabi-sabi śmierć jest nieodłączną częścią życia – dotyczy to też roślin. Wysuszone bukiety, kwiaty bez płatków, gałązki z suchymi listkami – pozwalając bukietom dogasać na widoku, wydobywamy wówczas piękno ukryte w przemijaniu.
• Rzeczy, które napawają nas szczęściem lub nostalgią. Otaczajmy się zdjęciami ukochanych osób, widokami krajobrazów, które nas kiedyś zachwyciły oraz pamiątkami z dzieciństwa.
• Przedmioty, na których widać upływ mijającego czasu. To wyszczerbiona ceramika, porcelana z ubytkami, przedmioty metalowe ze śladami rdzy.