Drewniane sufity i belki dachowe znów są na topie! Ich walory dekoracyjne doceniane są jak niegdyś we wnętrzach o klimacie rustykalnym, ale przebojem wchodzą również do odważnych aranżacji industrialnych. Tworzą je zarówno elementy konstrukcji budynku, jak i ich doskonałe imitacje.
Chcąc zaaranżować wnętrze z sufitem, do którego wykończenia użyto drewnianych detali, do wyboru mamy wiele rozwiązań. Najpopularniejsze i mające najdłuższą tradycję są belki, które stanowią elementy konstrukcyjne stropu lub więźby dachowej. Obserwujemy jednak również powrót do zabudowywania całego sufitu drewnem – mogą to być deski lub drewniane panele zamontowane wyłącznie w celach dekoracyjnych. Chociaż wielu osobom takie rozwiązanie kojarzy się z czasami PRL-u, kiedy to boazerię na ścianach oraz sufitach uważano za długowieczny i świadczący o pewnym prestiżu sposób urządzania domów oraz mieszkań, to okazuje się, że i taka kompozycja nie musi trącić myszką!
KONSTRUKCJA NA POKAZ
Drewniane elementy tworzące przestrzenne struktury pod sufitem są dzisiaj bardzo modne – to pożądany dodatek do stylizacji już nie tylko rustykalnych, ale też skandynawskich oraz industrialnych. Nawet gdy podstawowym zadaniem belek jest podtrzymywanie stropu czy konstrukcji dachu, warto wyeksponować je w aranżacji i stworzyć z nich motyw przewodni wnętrza. Stropy wykonane z drewna zazwyczaj spotykamy w domach budowanych tradycyjnymi metodami – przede wszystkim drewnianych, ale też w dawnych murowanych. Ich podstawowym elementem konstrukcyjnym są belki stropowe. Poddane renowacji lub pomalowane mogą pełnić nie tylko swoją podstawową funkcję, jaką jest podparcie sufitu i przenoszenie obciążeń, ale będą również efektowną ozdobą. Naturalny kolor drewna i wykończenie podkreślające rysunek słojów nadają pomieszczeniu kameralny, przytulny charakter. Wyeksponowane stare belki stropowe będą jednak również nawiązywać wyglądem do niewykończonych wnętrz przemysłowych czy zabudowań gospodarskich. Popularnym rozwiązaniem dodającym uroku pomieszczeniom na poddaszu użytkowym lub na parterze pozbawionych stropów jest także pozostawienie widocznych krokwi więźby dachowej. Jak taki efekt osiągnąć we współczesnym wnętrzu? Zazwyczaj więźba dachowa zostaje od strony wnętrza ukryta pod płytami gipsowo-kartonowymi. Jeśli zależy nam na wyeksponowaniu jej drewnianych elementów, to taką decyzję najlepiej jest podjąć jeszcze na etapie budowy domu. Uwidaczniając je, zyskujemy jedyny w swym rodzaju element dekoracyjny. Nie jest to jednak takie łatwe – aby zaprezentować krokwie, trzeba albo zwiększyć ich przekrój, albo zmienić sposób izolacji dachu. Ocieplając dach, najczęściej stosujmy tradycyjną między krokwiową metodę i wełnę mineralną. Standardowa wysokość krokwi w więźbie dachowej wynosi 18-20 cm. Żeby je ukazać, należałoby użyć ocieplenia o grubości nie większej niż 15 cm, co według aktualnych przepisów stanowi stanowczo za cienką warstwę. Rygorystyczne normy dotyczące izolacyjności cieplnej budynków określają grubość materiału ociepleniowego na minimum 25-30 cm. Im grubsza warstwa, tym lepiej – niestety oznacza to, że musimy ułożyć 2 warstwy termoizolacji. Ponadto krokwie nie mają takiej grubości, więc trzeba do nich dobić dodatkowe elementy z drewna lub zastosować belki z drewna klejonego. Stosunkowo nowym rozwiązaniem jest izolacja nakrokwiowa. W takim rozwiązaniu warstwa ociepleniowa układana jest od zewnętrznej strony więźby dachowej. Dzięki niej nie tylko będą widoczne krokwie, zwiększa się także wysokość poddasza, polepszając jednocześnie jego aspekty wizualne.
Belki z drewna klejonego
Poszukując rozwiązania na zwiększenie przekroju belek, najkorzystniej jest zdecydować się na belki z drewna klejonego, Są to nowoczesne materiały, które w wyniku odpowiedniego klejenia oraz sortowania mają znacznie wyższą wytrzymałość i sztywność niż klasyczne drewno budowlane. Zbudowane są z co najmniej trzech równolegle klejonych suszonych desek lub lameli z drewna iglastego. Są stabilne pod względem formy, łatwe do obróbki i w wysokim stopniu pozbawione uszkodzeń. Możliwość uzyskania większych wymiarów (na rynku są dostępne belki o wysokości do 63 cm) sprawia, że podczas wykończenia poddasza bez trudu będzie można uwidocznić większą część krokwi. Ponadto drewno klejone ma stosunkowo niewielki ciężar, cechuje je też bardzo wysoka i stosunkowo łatwa do uzyskania odporność ogniowa.
CO ZAMIAST BELEK KONSTRUKCYJNYCH?
Jeśli budynek pozbawiony jest drewnianych elementów konstrukcyjnych, które moglibyśmy umiejętnie wyeksponować, możemy zdecydować się na zamontowanie belek drewnianych doskonale je imitujących. Należy przy tym zwrócić uwagę na jakość drewna, ponieważ w dużej mierze to właśnie ono decyduje o bezpieczeństwie i trwałości konstrukcji. Ponadto tylko właściwie przygotowany, dobry materiał będzie stanowił prawdziwą ozdobę pomieszczeń. Drewno powinno być czterostronnie strugane. Uzyskana w ten sposób gładka powierzchnia jest bardziej odporna na ogień i działalność szkodników, łatwo też ją pomalować. Jeśli nie zdecydujemy się na potężną belkę podsufitową wykonaną z grubego, ociosanego pnia, tego typu element można wykonać „na raty”, łącząc ze sobą kilka mniejszych desek. Odpowiednio grube możemy na suficie skleić lub połączyć za pomocą kołków czy kątowników, a miejsca ich styku zakryć i zamalować, tak że będą niewidoczne.
Inną metodą, polecaną zwłaszcza tym, którzy niekomfortowo mogą się czuć z ciężkim kawałkiem drewna umiejscowionym tuż nad głową, jest użycie atrapy belki sufitowej wykonanej np. z postarzanego drewna. Belka jest pusta w środku, przez to lżejsza niż lite drewno.
BOAZERIA SUFITOWA W NOWYM WYDANIU
Powrót mody na konwencję vintage, eko czy skandynawską sprawił, że boazeria, także sufitowa, wróciła do łask. Ale wykonana współcześnie w niczym nie musi przypominać peerelowskich rozwiązań. Oferta producentów drewnianych oblicówek jest dzisiaj znacznie bogatsza niż kiedyś – to już nie tylko sosna i świerk, ale też inne gatunki drewna krajowego oraz egzotycznego. Boazerią można podkreślić nietypowy kształt architektoniczny wnętrza czy uwypuklić jego zróżnicowaną wysokość lub sposób oświetlenia naturalnego. Okładzina może wyglądać nowocześniej również za sprawą technik montażu. Obecnie drewniane deski montowane są za pomocą wkrętów, a nie tak jak kiedyś przybijane. Wkręty są zupełnie niewidoczne, a sufit sprawia wrażenie zwartej kompozycyjnie całości.
DREWNO MALOWANE
Drewno na suficie, szczególnie gdy planujemy w ten sposób wykończyć wnętrze kuchni lub łazienki, czyli tzw. pomieszczeń mokrych, wymaga dodatkowej impregnacji przy pomocy oleju, bejcy lub lakierobejcy. Preparat powinien być dopasowany do gatunku drewna i bardzo dokładnie nałożony – stosujmy się do zaleceń producenta dotyczących ilości warstw czy warunków aplikacji. Środki zabezpieczające drewno mają jeszcze inny cel – oprócz ochrony stanowią dekorację. Drewno naturalne zawsze wygląda efektownie, ale lakierując je, bejcując lub olejując można wzmocnić i podkreślić rysunek słojów, pogłębić kolor lub nadać mu inny odcień. Można też pomalować boazerię sufitową na zupełnie inny kolor niż ma drewno. Wydający się niemodny sufit może znów nabrać swoich walorów dekoracyjnych – wystarczy przyciemnione drewno pomalować na biało lub któryś z jasnych pastelowych kolorów: pudrowo-różowy, miętowy, szary czy niebieski. Przed malowaniem w pierwszej kolejności powinniśmy zadbać o właściwe oczyszczenie podłoża. Za pomocą papieru ściernego lub szlifierki wyrównujemy powierzchnię drewnianego sufitu oraz usuwamy stare powłoki po poprzednim malowaniu. Następnie pędzlem całość dokładnie oczyszczamy z pyłu oraz odtłuszczamy za pomocą wody z detergentem lub rozcieńczalnika. Taki zabieg sprawi, że nowy środek dobrze wchłonie się w drewno i właściwie je zaimpregnuje. Przystępując do malowania, dokładnie wymieszajmy produkt. Do jego naniesienia potrzebny nam będzie płaski pędzel lub wałek. Jeśli zdecydujemy się na preparat wodorozcieńczalny szybkoschnący, to remont sufitu możemy zakończyć już w jeden dzień. Pamiętajmy, że sufit maluje się trudno, dlatego warto wybrać preparat, który równocześnie impregnuje oraz nadaje barwę. Dzięki temu unikniemy m.in. czasochłonnego procesu nakładania wielu warstw.
Belki ze styropianu
Dobrym sposobem na uzyskanie efektownej ozdoby wnętrza jest zamocowanie na suficie stylizowanych na stare drewno atrap belek podsufitowych. Elementy są wykonane z białego atestowanego styropianu granulacji EPS 200 lub EPS 100. Są wyprofilowane w kształcie litery U – najczęściej ścianki mają grubość około 2,5 cm, natomiast ich zewnętrzna strona wykończona jest okładziną imitującą drewno z teksturami słojów i sęków. Elementy są tanie, powszechnie dostępne, łatwy jest też ich montaż, do którego niezbędny jest klej. Miejsca styku można zamaskować specjalnymi opaskami maskującymi. Długość, wymiar boków, rodzaj faktury czy kolor modułu można dopasować do swoich potrzeb. Dużą zaletą styropianowych belek jest bezpieczeństwo w użytkowaniu z racji ich minimalnej wagi, a także możliwość zainstalowania w ich wnętrzu dodatkowego oświetlenia – w drewnie jest to bardzo trudne. Zamocowanie takich belek jest warte rozważenia także wówczas, gdy musimy na powierzchni sufitu zakryć nierówności, wgłębienia lub rysy.