Dynia to wspaniałe jesienne warzywo. Coraz bardziej doceniane często gości na naszych stołach. Jej aromat uwydatnia się szczególnie w trakcie pieczenia, dlatego jesienne i zimowe posiłki przygotowujmy właśnie z przyrządzonej w ten sposób dyni.
Dynia nie jest droga, dobrze się przechowuje i jest niezwykle wydajna, dlatego warto ją uwzględnić w jadłospisie. Nie brakuje też ciekawych, smacznych i zdrowych przepisów na potrawy z tego warzywa. Dynia sprawdzi się jako bohater kulinarnych wyzwań na czas jesieni, jak i przez całą zimę.
Dynia uprawiana jest, a przez to ogólnie dostępna w sklepach, w wielu odmianach. Wśród kucharzy szczególną popularnością cieszą się: nasza rodzima dynia bambino (duża, o łososiowo-pomarańczowym, aksamitnym miąższu), gruszkowata w kształcie dynia piżmowa (z niewielką ilością pestek), przypominającą melona dynia makaronowa i wreszcie niewielka, twarda, ale wyjątkowo lubiąca pieczenie dynia hokkaido. I właśnie ten rodzaj dyni szczególnie polecamy na jesienny czas.
Hokkaido – dynia w sam raz
Jak na warzywo charakteryzujące się pękatą dużą formą, hokkaido jest niewielka, zwarta, w sam raz do jednorazowego użycia. Ma bardzo twardą skórę, która po upieczeniu staje się miękka i, co najważniejsze, jadalna. Miąższ tej dyni jest zwarty, dość twardy, ale to sprawia, że łatwo można od niego oddzielić pestki.
Przed pieczeniem dynię zawsze myjemy, odcinamy ogonek i w zależności od sposobu pieczenia, albo odkrajamy górę jak czapeczkę, albo przekrajamy na pół. Drylujemy pestki i pieczemy warzywo wraz ze skórą pokrojone np. w zgrabne ćwiartki.
Dynia hokkaido świetnie zastępuje ziemniaki, może być podawana w formie upieczonej w kawałkach, jak również zmiksowana na purée.
Efektownym rozwiązaniem jest pieczenie dyni hokkaido wypełnionej farszem. W zależności od naszych upodobań i preferencji możemy do niej włożyć farsz mięsny jak np. do lasagne, curry, gulasz grzybowy, a także szpinak z ricottą i gorgonzolą, duszone warzywa, cokolwiek chcielibyśmy zapiec w jej środku, jak w naczyniu. Dynia potrzebuje w piekarniku ok. 30-40 minut w temperaturze 180oC i termoobiegu. Pamiętajmy, ten rodzaj dyni zjada się w całości razem ze skórką.
Dynia hokkaido to wdzięczny produkt, wspaniale pasujący też do innych prostych potraw.
Lekka sałatka z pieczoną dynią
To przepis dla tych osób, które dbają o linię, a także przywiązują wagę do spożywania na co dzień dużej ilości warzyw. Sałatkę przyrządza się szybko, jest lekka, a dzięki wyjątkowo fajnej konsystencji dyni i aromatowi pieczenia pożywna oraz treściwa.
Do sałatki najlepiej wykorzystać: pół dyni hokkaido (ale jeśli upieczemy więcej, możemy ją przechować w lodówce na później), sałatę lodową, sałatę czerwoną lub gotowy mix sałat, rukolę, owoce suszonej żurawiny, orzechy włoskie, oliwę i sok z cytryny.
Umytą i wydrążoną dynię, pokrojoną w ćwiartki pieczemy ok. 30 minut w 180oC, termoobieg, skropioną delikatnie oliwą i oprószoną ziołami prowansalskimi oraz szałwią. Do salaterki wrzucamy pokrojoną sałatę, żurawinę, orzechy włoskie, polewamy obficie oliwą (powinna być dobrej jakości, najlepiej o intensywnym kolorze i wyrazistym gorzkawym smaku) i skrapiamy cytryną. Na wierz układamy pokrojoną w dużą kostkę lekko przestudzoną dynię. Sałatka jest bardzo dekoracyjna jak na porę i aurę za oknem, wpisuje się efektownie w kolorystykę jesieni.
Zupa-krem z dyni
Na krem z dyni, podobnie jak i na bigos, istnieje wiele przepisów. Ten jest przede wszystkim dość łatwy, a zupa w tej wersji jest rozgrzewająca i sprawdza się szczególnie podczas jesiennej słoty.
Do przygotowania zupy będzie nam potrzebna średnia dynia hokkaido, korzeń imbiru (ok. 3 duże plastry), 2 ząbki czosnku, pół pora – biała część, 1 marchewka i 1 pietruszka, przyprawa curry, pieprz, sól, 1 liść laurowy, 3 ziarna ziela angielskiego, oliwa do podsmażenia, pestki dyni i plaster szynki parmeńskiej/serano.
Dynię pieczemy tak jak wyżej (oprószoną ziołami prowansalskimi i szałwią). W garnku rozgrzewamy oliwę, wrzucamy obrany, drobno posiekany imbir oraz czosnek, wsypujemy ok. 1 łyżeczki curry i lekko podsmażamy. Dorzucamy drobno pokrojoną marchewkę, pietruszkę, pora i jeszcze chwilę dusimy. Dolewamy wodę tak, aby przykryła dwukrotnie warzywa, dodajemy listek laurowy, ziele angielskie i sól, gotujemy ok. 10 minut. Następnie dodajemy upieczoną dynię pokrojoną w grubą kostkę, zalewamy wrzącą wodą 1 cm nad dynię i gotujemy jeszcze 7-10 minut. Wyjmujemy listek, ziele angielskie i blendujemy całość na gęsty, aksamitny krem. Doprawiamy pieprzem i solą do smaku. Na małej patelni, delikatnie prażymy drobno pokrojoną szynkę i pestki dyni. Zupę-krem nalewamy do miseczek i podajemy posypany szynką oraz pestkami dyni.
Gnocchi z dyni
Proste i delikatne kluseczki ziemniaczane smakują wyśmienicie w wersji dyniowej. Nie są trudniejsze w przygotowaniu niż zwykłe kopytka i podobnie mogą być serwowane – zarówno jako samodzielna potrawa, jak i dodatek do mięsa czy sadzonych jaj.
Do przygotowania gnocchi potrzebne nam będą: ok. 500 g dynia hokkaido (tak aby po wypestkowaniu, usunięciu ogonka i skóry oraz upieczeniu pozostało nam ok. 350 g miąższu do zblendowania), 1-1,5 szklanki mąki pszennej, 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej, 1 jajko, sól do smaku.
Dynię obieramy przed pieczeniem (aby nadmiar wody wyparował w trakcie). Kroimy w grubą kostkę i pieczemy oprószoną rozmarynem ok. 20-30 minut. Miąższ musi być miękki, ale nie przypalony. Studzimy i blendujemy. Do dyniowej masy dodajemy jajko, mąkę ziemniaczaną i stopniowo dosypujemy mąkę pszenną wyrabiając ciasto początkowo łyżką, a następnie ręką. Na oprószoną mąką stolnicę wykładamy partiami ciasto i lekko posypując mąką formujemy walec, który następnie kroimy na małe kluseczki, na każdym z nich odciskając zęby widelca. Gotowe kluseczki wkładamy delikatnie na wrzącą, osoloną wodę i gotujemy ok. 1-2 minuty od wypłynięcia. Gnocchi z dyni smakują wyśmienicie polane roztopionym masłem z czosnkiem i odrobiną świeżego rozmarynu. To danie jest również doskonałe odsmażane na drugi dzień.
zdjęcia: AdobeStock