Nasza strona korzysta z plików cookie Serwis korzysta z plików cookie oraz innych technologii śledzenia w celach prawidłowego funkcjonowania, wyświetlania spersonalizowanych treści i reklamy oraz analizy ruchu na witrynie żeby wiedzieć skąd pochodzą nasi użytkownicy. Możesz zarządzać plikami cookie z poziomu Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat warunków przechowywania lub dostępu do plików cookies na naszej witrynie znajduje się w Polityce Prywatności.
W dowolnym momencie, możesz dokonać zmiany swojego wyboru klikając w link Polityka Cookies w stopce strony.
Produkty

Ukorzeniacze – czy warto je stosować

lipiec Rok w ogrodzie

Ukorzeniacze to preparaty wspomagające naturalny przyrost korzeni – taki natychmiastowy zastrzyk energii. Dzięki nim rośliny szybko wzrastają, a także pięknie kwitną. Ukorzeniacze sprawdzają się świetnie podczas sadzenia oraz przesadzania roślin.

Ukorzeniacze w swoim składzie mają hormony roślinne (auksyny powodują m.in. przyrost korzeniu przybyszowych), a także cenne mikroelementy i witaminy (np. potas, fosfor, miedź, bor, żelazo, mangan, cynk i molibden ułatwiają wzrost rośliny) oraz substancje grzybobójcze (chronią sadzonki przed chorobami). Przydają się, gdy chcemy samodzielnie wyhodować sadzonki pobrane z dorosłych roślin albo przesadzamy rośliny. Co ważne, preparaty te nie tylko pobudzają ukorzenianie się rośliny, ale również zabezpieczają sadzonki przed gniciem. Ukorzeniacze dobieramy do rodzaju sadzonek, mogą mieć postać proszku, pudru lub żelu.

Rodzaje ukorzeniaczy

Ukorzeniacze dostosowane są do rodzaju sadzonek, a te mogą być zielne, półzdrewniałe i zdrewniałe. Ukorzeniacze typu A stosuje się do ukorzeniania sadzonek zielnych i półzdrewniałych (drzew i krzewów). Polecany jest do ukorzeniania m.in. róż, azalii, hortensji, różaneczników, żywotników, jałowców czy cyprysików. Ukorzeniacze typu AB wspomagają trudno ukorzeniające się sadzonki krzew i drzew – sadzonki półzdrewniałe i zdrewniałe. Wykorzystujemy je np. do berberysów, magnolii, forsycji, jaśminowca, porzeczki, aktinidii, winorośli, migdałowców, leszczyny, różaneczników, świerków i cyprysików. Szerokie zastosowanie ma ukorzeniacz typu B – do roślin pokojowych, balkonowych oraz szklarniowych, np. chryzantem, dalii, pelargonii, bugenwilli, geranium, poinsecji, skrętników czy bluszczy. Natomiast ukorzeniacz typu B2 jest uniwersalny. Możemy wykorzystać go do ukorzeniania sadzonek zielnych i półzdrewniałych m.in., goździków, hortensji, lilaków, irg, forsycji, wrzosów, wrzośców i cytryńców.

Ukorzeniacze w proszku czy żelu?

Gdy ukorzeniacz ma postać proszku, to sadzonkę lekko w nim zanurzamy, nadmiar proszku strzepujemy i umieszczamy sadzonkę w dołku z ziemią. Dobrze jest zwilżyć wodą korzonki przed włożeniem do ukorzeniacza – preparat będzie dobrze przylegał. Producenci ukorzeniaczy w żelu podkreślają, że żel pozostaje w stałym kontakcie z rośliną – nie obsypie się, ani nie zmywa się podczas podlewania sadzonki.

Niezależnie od rodzaju i typu ukorzeniacza pamiętajmy, aby sadzonkom zapewnić odpowiednie warunki – wilgotność, temperaturę i ewentualne cieniowanie. Nawet najlepszy preparat nie pomoże, gdy z sadzonkami będziemy niewłaściwie postępować.

zdjęcia: pixabay.com


Zapisz się do newslettera

Kim jesteś?