Pelargonie to kwiaty, bez których trudno wyobrazić sobie latem nasze ogrody, balkony czy tarasy. Te piękne rośliny kwitną aż do późnej jesieni. Będą nas cieszyć jeszcze bardziej, jeśli samodzielnie uzyskamy nowe sadzonki. Wczesna wiosna to idealna pora na ich rozmnażanie.
Pod koniec lutego lub w marcu można przystąpić do przygotowania nowych sadzonek pelargonii. Do gruntu będziemy mogli je przesadzić już po 15 maja, kiedy nie zagrażają im już przymrozki. Tak jak pelargonie można również rozmnażać inne letnie kwiaty, np. fuksje, bakopy, niecierpki czy kocanki włochate.
Co trzeba przygotować?
Wystarczy przygotować zdrową roślinę mateczną. Nowe sadzonki pelargonii można przygotować, jeśli przez zimę przechowaliśmy w odpowiednich warunkach ubiegłoroczne rośliny. Pelargonie najlepiej czują się zimą w pomieszczeniu, do którego dopływa światło dzienne, a temperatura nie przekracza 5-10oC. Wówczas już w lutym, a najpóźniej w marcu roślina ma nowe, młode pędy. By przedsięwzięcie odniosło sukces, konieczne jest również przygotowanie mieszanki torfu z piaskiem w proporcjach 1:1. Przyda się także specjalny preparat ukorzeniający przeznaczony do roślin zielnych, chociaż niektóre gatunki pelargonii mogą poradzić sobie również bez niego. Jednak stosując go, mamy gwarancję, że przyspieszy on ukorzenienie rośliny, gdyż zawiera syntetyczne hormony roślinne oraz fungicyd przeciwdziałający gniciu rośliny.
Wykonanie sadzonki
Przygotowujemy plastikową doniczkę lub ekologiczne doniczki biodegradowalne, które wypełniamy przygotowanym wcześniej podłożem. Z rośliny matecznej odcinamy ostrym nożem najładniejsze nowe pędy pelargonii – nóż nie może być tępy, bo wówczas można nim zmiażdżyć tkanki. Pęd trzeba uciąć poniżej trzeciej pary liści, pod zgrubieniem – to z tego miejsca wyrosną korzenie. Pęd musi być gładki, dlatego konieczne jest też usunięcie dolnej pary liści oraz przylistków. Tak przygotowaną sadzonkę pelargonii zanurzamy w ukorzeniaczu, a następnie umieszczamy ją w mieszance gleby na głębokości około 1/3. Warto, by w jednej doniczce znalazły się od jednej do trzech sadzonek. Nie zapomnijmy o obfitym podlaniu sadzonek. Wokół roślin (na obrzeżach doniczki) wbijamy kilka patyczków i wkładamy na nie woreczek foliowy, który zagwarantuje odpowiednią wilgotność. Co dwa-trzy dni trzeba pamiętać o jego zdejmowaniu na kilka minut, by pelargonie mogły się przewietrzyć. Tak przygotowaną sadzonkę ustawiamy w ciepłym i widnym pomieszczeniu, ale nie w pełnym słońcu.
Gotowa sadzonka
Kiedy można poznać, że nasze pelargonie się ukorzeniły i są gotowe do wysadzenia w miejscu docelowym? Najczęściej na pędach pojawiają się wówczas świeże młode listki. Jeśli mamy wątpliwości, można roślinkę lekko pociągnąć – dobrze ukorzeniona będzie wtedy mocno osadzona w podłożu. Można też delikatnie rozsunąć ziemię, mamy wówczas gwarancję, że nie uszkodziliśmy młodego systemu korzeniowego. Młode dobrze ukorzenione pelargonie można przesadzać do pojedynczych doniczek. By uzyskać dorodną roślinę, pamiętajmy również o urywaniu wierzchołków młodych pelargonii – szybko wypuszczą one nowe, liczne pędy, które zagęszczą roślinę.
zdjęcia: AdobeStock